Strony

niedziela, 15 kwietnia 2012

End

To już koniec weekendu i znów okropny poniedziałek budzący grozę :[. Bardzo szybko zleciało mi wolne (bo wcale się nie uczyłam) - zawsze kiedy dobrze się bawimy czas leci nieubłaganie szybko.
Jakąś godzinę temu wróciłam z miasta. Moje zakupy się nie udały, nic nie kupiłam oprócz trzech par kolorowych sznurówek w New Yorkerz'e. Miałam zamiar kupić spodnie czy jakąś marynarkę, bo w maju mam komunię swojej siostry ciotecznej. Niestety, nic mi nie przypadło do gustu, ale jeszcze mam trochę czasu na modowe "przyjemności". Lubię zakupy, ale wychodzą mi tylko te nieplanowane. Myślę, że nie tylko ja tak mam. Dobrze, już kończę, ponieważ jutro mam sprawdzian z języka polskiego i muszę się pouczyć. Poza tym raczej mało w tym tygodniu będę pisać - cały tydzień kartkówki lub sprawdziany. Pierwsza gimnazjum jest ponoć najgorsza, najwięcej materiału, a szczególnie z biologii. Dobrego wieczoru, bo ja spędzę go przy nauce i oglądaniu telewizji :). 

3 komentarze:

  1. no a ja jutro mam kartkówkę :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nienawidzę poniedziałków bo wtedy mam okropne lekcje. Weekend mógłby trwać całymi latami...

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak a ja za tydzień mam testy gimnazjalne -.- ;p

    OdpowiedzUsuń